Susanne i gwiazda „Tokio Hotel” Georg Oferta: VOGUE prezentuje wyłącznie zdjęcia z wymarzonego ślubu na południu Francji

Ślub na południu Francji: Susanne i Georg Listing świętowali tak elegancko.
Po ponad 17 latach wspólnego życia, Susanne, szefowa projektu i współzałożycielka ich wspólnej firmy „The Haus 360”, specjalizującej się w produktach modowych, oraz muzyk Georg Listing złożyli sobie przysięgę małżeńską. „Wśród naszych znajomych krążył żart, że od tak dawna nie jesteśmy małżeństwem. Georga ciągle pytano, gdzie są oświadczyny” – śmiała się panna młoda w wywiadzie dla VOGUE kilka dni po ślubie.
„Chociaż małżeństwo przez długi czas nie było dla mnie priorytetem, w końcu zdałem sobie sprawę, że chcę nazywać Susi moją żoną. Chciałem umocnić tę ideę bycia pewnego rodzaju jednością” – powiedział pan młody.
I tak, w dniu jego 36. urodzin, w obecności wspólnych znajomych i rodziny, nastąpiło oświadczyny – „jakby to ująć, mój własny prezent urodzinowy” – wyjaśnia ze śmiechem. Utrzymanie pomysłu w tajemnicy do tego momentu było tak naprawdę największym wyzwaniem – bo panna młoda jest wyjątkowo dobra w odgadywaniu prezentów i niespodzianek.
Panna młoda w ogrodzie w południowej Francji
Ale przed wielkim dniem odbyły się dwa wieczory kawalerskie – a właściwie trzy, jeśli się dobrze zastanowić, bo Georg Listing świętował dwa razy. Raz w mniejszym gronie ze swoimi kolegami z Tokio Hotel, Tomem i Billem Kaulitzami oraz Gustavem Schäferem na ranczu w Wyoming, a drugi raz z większą grupą na Islandii .
Pierwsza uroczystość była stosunkowo spontaniczna, ale nie mniej piękna: „Spędziliśmy razem bardzo relaksujący weekend na łonie natury. Jeździliśmy konno, chyba trochę za dużo piliśmy i po prostu świetnie się bawiliśmy – Bill i Tom zorganizowali nawet jazdę na byku, coś w rodzaju rodeo, i spełnili swoje marzenie o zrobieniu mi w końcu tatuażu” – powiedział pan młody.
vogue